Dla wszystkich zainteresowanych (Astrologów i nie tylko) fragment mojej książki „Na zakręcie dziejów 2012-2015”, wydanej w 2010 roku. Od strony 61 do 71.
YANG-YIN. STRUKTURA SPOŁECZNA PIONOWA I POZIOMA. ELITARYZM-EGALITARYZM. AUTOKRACJA-DEMOKRACJA.
Zodiakalne mandale symbolizujące system autokratyczny (po lewej) i system demokratyczny(po prawej). Tzn. asc w Baranie i asc w Wadze.
Zodiakalne mandale symbolizujące system autokratyczny (po lewej) i system demokratyczny(po prawej). Tzn. asc w Baranie i asc w Wadze.
W archetypowo przedstawionej zodiakalnej mandali znaki kardynalne wyznaczają dwie krzyżujące się osie – oś równonocy wiosennej i jesiennej (Baran-Waga) oraz oś przesilenia letniego i zimowego (Rak-Koziorożec). Opozycje kardynalnych znaków zodiaku stanowią znakomity opis poziomej i pionowej struktury społecznej. Baran-Waga to słabo zhierarchizowana struktura pozioma, a Rak-Koziorożec to silnie zhierarchizowana struktura pionowa. W systemie astrologicznych domów-sektorów, odpowiednikiem zodiakalnej osi równonocy jest oś Ascendent-Descendent, a odpowiednikiem zodiakalnej osi przesileń – Medium Coeli-Immum Coeli.
Baran-Waga oraz sektory 1. i 7. wyznaczają kierunek poszukiwania rozwiązań między samowystarczalnością i samodzielnością a współistnieniem i współpracą. Rak-Koziorożec oraz sektory 4. i 10. wytyczają oś stanowiącą o gradacji wzajemnego zaufania między władzą a ludem.
Można nazwać oś poziomą (Baran-Waga, władaną przez Marsa i Wenus) linią wolności i swobody wyboru tego, co robię i z kim robię. A oś pionową (Rak-Koziorożec) władaną przez Księżyc i Saturna – osią bezpieczeństwa indywidualnego i zbiorowego, a także lokalnego i globalnego. Między obiema krzyżującymi się osiami i reprezentowanymi przez nie zasadami istnieje trapiący człowieka i całą ludzkość odwieczny, nierozwiązywalny konflikt. Będzie on niebawem maksymalnie wyostrzony tranzytami Urana w Baranie i Plutona w Koziorożcu, wspomaganych również tranzytami planet społecznych, tzn. Jowisza i Saturna.
Jego rozwiązanie, lub chociażby pomniejszenie, zawiera się w odpowiedzi na niezwykle trudne pytanie: Na ile wolności osobistej mogę sobie pozwolić (sektor 1.), dzięki której sprzymierzam się z kimś, odrzucając kogoś innego (sektor 7.), tak by nie zagroziło to bezpieczeństwu mojemu i moich bliskich (sektor 4.), a także nie naruszyło siły i spoistości państwa, a w efekcie nie pozbawiło mnie jego ochrony (sektor 10.)?
W społeczeństwie wielowarstwowym (silnie rozbudowana struktura pionowa Rak-Koziorożec, oś MC-IC) każda z różniących się od siebie warstw dysponuje czymś, co może służyć ludziom egzystującym na innych poziomach. Istnieje możliwość ściśle kontrolowanej wymiany wytworów środowisk ulokowanych na różnych szczeblach drabiny społecznej. Ale istniejące podziały społeczne utrudniają bezpośredniość w nawiązywaniu relacji, tak pożądaną przez linię Baran-Waga. Im bardziej sztywna jest społeczna hierarchia (Księżyc-Saturn, Rak-Koziorożec) – tym niższy jest poziom autonomii jednostki i dokonywanych przez nią wyborów (Mars-Wenus, Baran-Waga).
W społeczeństwach egalitarnych łatwo o swobodne międzyludzkie kontakty opierające się na biologicznej atrakcyjności pojedynczych osobników (symbolizowanych przez zestawienie potencjałów Marsa i Wenus oraz Barana i Wagi). Wtedy triumfy święcą najbardziej dorodni przedstawiciele „Alfa” obu płci. Natomiast brak jest kastowych barier wynikających z pochodzenia, przeszłych osiągnięć rodu oraz zajmowanej pozycji społecznej czy zawodowej – co stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa linii Księżyc-Saturn, Rak-Koziorożec. Pobyt Urana w Baranie wzmocni potrzeby egalitaryzmu, a Plutona w Koziorożcu nasili tendencje do elitaryzmu. Zadaniem zbliżających się siedmiokrotnych kwadratur obu planet pokoleniowych jest stworzenie, poprzez konflikt postaw, nowych stosunków społecznych na skalę globalną.
Warto tu zwrócić uwagę, że wzorcowe przedstawienie zodiakalnej mandali ze znakiem Barana jako Ascendentem i znakiem Koziorożca jako Medium Coeli poprzez wyeksponowanie roli władców tych znaków- planet męskich Marsa i Saturna, ukazuje w symboliczny sposób patriarchat. Jeżeli zaś zodiak zorientujemy tak, że znak Wagi będzie Ascendentem i znak Raka Medium Coeli, to podkreślone wtedy role planet żeńskich Wenus i Księżyca symbolizować będą matriarchat. „Twarde” aspekty Urana z Plutonem w znakach kardynalnych nie pozwolą ignorować faktów istnienia różnic w zadaniach i rolach przeznaczonych Yang i Yin.
Państwo opiekuńcze symbolizowane jest mandalą z władanym przez Księżyc znakiem Raka w sektorze 10. i władanym przez Wenus znakiem Wagi w sektorze 1. Medium Coeli w znaku Raka oznacza, że władze państwowe przejmują na siebie rolę zarezerwowaną od wieków dla rodziny. Wtedy też władze, w zamian za opiekę socjalną, silniej ingerują w życie rodzinne obywateli (Koziorożec w 4. sektorze). Łatwiejszą w oczach obywatela jawi się wtedy droga na lunarne szczyty społeczne (Rak w 10. sektorze), a trudniejsze stają się saturnowe powinności wobec rodziny (Koziorożec w 4. sektorze).
Natomiast mandala z władanym przez Saturna znakiem Koziorożca w sektorze 10. i władanym przez Marsa znakiem Barana w sektorze 1. symbolizuje państwo, w którym wśród obywateli preferowana jest wzajemna konkurencyjność, a nawet rywalizacja. Wtedy zamiast liczenia na pomoc ze strony władz, niezbędna jest zaradność, mobilność i aktywność własna mieszkańców kraju. Panna w sektorze 6. oznacza, że pracownik jest klasyfikowany i rozliczany ze względu na swą jakość, fachowość, wydajność i skuteczność. A w wariancie z MC w znaku Raka, w sektorze 6. znajdują się władane przez Neptuna Ryby, co zbyt często prowadzi do zastępowania pracowniczego realizmu złudzeniami, a odpowiedzialności – unikami, życia z pracy własnych rąk – nałogową żebraniną przeradzającą się w coraz bardziej wygórowane socjalne roszczenia. A im bardziej rozwinięta jest opieka socjalna, tym bardziej zniechęca ona do samodzielnego utrzymywania się. W efekcie przy słabej władzy w zdrowym, ale zbyt tolerancyjnym i biernym społeczeństwie nadmiernie i bezkarnie rozrasta się warstwa pasożytnicza.
Patrząc z innej perspektywy, wyeksponowanie roli czułego, nielubiącego ryzyka opiekuńczego Księżyca władającego znakiem Raka i towarzyskiej, dyplomatycznie układnej, uwielbiającej komfort Wenus władającej Wagą – symbolizuje także demokrację. Natomiast nadrzędna rola niezdolnego do kompromisów, gotowego do nieustannej rywalizacji wojowniczego Marsa, władcy Barana, i zorganizowanego, nieczułego, twardego, surowego Saturna, władcy Koziorożca, jest zaprzeczeniem demokracji i wskazuje na autorytarne rządy silnych elit, wodzów, despotów, dyktatorów, satrapów, monarchów, generałów i generalissimusów.
Astrologiczne potencjały Wenus, a zwłaszcza Księżyc znakomicie są wykorzystywane wśród ludzi sobie znanych, którzy przestali już być obcymi, a aspirują do miana bliskich. Wobec tego demokracja lepiej się sprawdza w małych grupach, w których ludzie się znają i wiedzą czego mogą się od siebie wzajemnie oczekiwać. W wioskach i małych miasteczkach demokracja może bywać skuteczna. Jednak nie nadaje się do sprawnego zarządzania ludnymi, rozgałęzionymi strukturalnie molochami, o hierarchicznej konstrukcji. Zgromadzeni w wielkich skupiskach ludzie z reguły nie są z sobą oswojeni, ani sobie bliscy, tylko w większości przypadków obcy i nastawieni w stosunku do siebie konkurencyjnie – tzn. „marsowo”. Wtedy skuteczne zarządzanie jest możliwe jedynie dzięki ścisłemu przestrzeganiu norm i procedur oraz przez hierarchiczne podporządkowanie się autorytarnej władzy – co odpowiada harmonijnie realizowanym funkcjom Saturna i znaku Koziorożca. Dlatego silna władza autorytarna (o wyeksponowanej roli Saturna) jest w stanie skutecznie uporządkować i kontrolować nawet bardzo rozległe kraje, gęsto i licznie zaludnione.
„Wszelka władza wywodzi się z ludu i nigdy do niego nie wraca”.
Gabriel Laub (24.10.1928)
Władcy Barana i Koziorożca – Mars i Saturn – to twarda, surowa siła Yang. Wyrazisty autorytaryzm, a nawet absolutyzm. W tym modelu zarządzania ludźmi władza nie umizguje się do społeczeństwa, tylko nim rządzi. To spartańskie koszary, skoncentrowana, uporczywa, zacięta realizacja wcześniej zaplanowanych poczynań pod bezdyskusyjnym kierownictwem wodzów, twarda rywalizacja przywódców (wraz z podległymi im podwładnymi) z innymi autorytarnie zarządzanymi grupami. Nieustępliwa walka o dominację i władzę. Hołdowanie głęboko zakorzenionemu samodzierżawiu. To despotyzm dyktatorów. A wtedy system sprawowanych rządów absolutnych w znacznej mierze pozostaje zależny od siły osobowości panującego władcy. Inną była przecież Francja za czasów Ludwika XVI niż Napoleona I lub wtedy, gdy władał nią Robespierre. Zaś za czasów Mikołaja II Rosja funkcjonowała inaczej niż za Józefa Stalina.
Władcy Raka i Wagi – Księżyc i Wenus – to siła Yin, „miękka”, opiekuńcza, oparta na uzgodnieniach i dialogu demokracja, preferująca, a nawet wymuszająca współpracę. Jeżeli gdzieś panuje demokracja, to tam w każdym sporze wybiera się warianty pośrednie, unikając jednoznacznych i radykalnych rozwiązań. Zamiast zdecydowanych, autorytarnych wodzów – główną rolę odgrywają polityczni sztukmistrze od psychologii i socjotechnik, pijarowscy malarze i fałszerze wizerunków i nastrojów. Staje się oczywiste, że w demokracjach intensywność demagogii polityków, kupujących elekcyjne głosy hojnie rzucanymi obietnicami bez pokrycia, rośnie w miarę zbliżania się terminu wyborów. Jednocześnie faktem jest, że w tym ustroju politycznym – nic tak bardzo nie dzieli jak wspólny elektorat. Jednak także i w „ludowładztwie” sposób realizacji zamierzeń wybranych w powszechnym głosowaniu władz, w pewnym sensie zależy od osobowości reprezentujących je przywódców. Demokratyczne Stany Zjednoczone prowadziły inną politykę w czasach Trumana, Cartera, Reagana czy Obamy.
Zodiakalny model społeczeństwa i państwa z lokalizacją znaku Barana w sektorze 1. i znaku Koziorożca w sektorze 10. ukazuje większą gotowość do rywalizacji niż do współpracy. Będzie tak zarówno w wewnętrznych stosunkach społecznych, jak i w polityce międzynarodowej. Baran-Mars i Koziorożec-Saturn to proste reguły młota i kowadła w wersji cywilnej oraz pocisku i pancerza (miecza i tarczy lub zbroi), w wersji militarnej. Mandala z kątowym wyeksponowaniem potencjałów Księżyca i znaku Raka oraz Wenus i znaku Wagi to obraz współczesnych systemów politycznych (przede wszystkim świata Zachodu) z wysoce rozwiniętą opieką socjalną, gdzie każdą decyzję poprzedza zręczna, choć często i przewlekła, „przegadana” wymiana poglądów. Poprawna politycznie dyskusja, seria wzajemnych uśmiechów, ukłonów, ale i finezyjnych podchodów w zgromadzeniach, referendach, speckomisjach i podkomisjach. Wtedy władza, która wie, że współczesny lud „wybiera telewizorem”, a nie rozumem – raczej uwodzi tłumy plebejuszy obietnicami wygody, komfortu i bezpieczeństwa niż nad nimi panuje. Stąd współczesna polityka demokratyczna rozbrzmiewa wielokrotnie powtarzanym refrenem: „tysiące twarzy, setki miraży…”. Zaś o jej kształcie, modelowanym zręcznością polityków, decydują sondaże i nasycone kłębiącymi się emocjami kolejne powodzie wyborców.
W mandali, z władanym przez Księżyc znakiem Raka usytuowanym w 10. sektorze, widać, że wrodzoną cechą demokracji jest unikanie przez władzę odpowiedzialności zastępowanej zwiększającym lub zmniejszającym się populizmem.
Demokratyczne przekonanie, że każdy człowiek jest wart tyle samo, wzbudza ludzką samodzielność, wzmagającą towarzyską bezpośredniość, ale prowadzi jednocześnie do postępującej politycznej ignorancji. A ponadto niekończące się debaty „gładkosłownych” polityków częstokroć nie prowadzą do żadnych decyzji ani działań. Współczesne poczynania „wybrańców narodu” sprowadzają się do tworzenia mitów niezbędnych do uwodzenia mas oraz unikania konfliktów dnia dzisiejszego, co pozwala na bezpieczne doczekanie do następnej kadencji i budzi nadzieje na jej ponowienie. Dlatego XXI-wieczne władze (zwłaszcza świata Zachodu) nie dążą do rozwiązywania problemów i konfliktów, lecz od nich uciekają. Używają wszelkich środków dla ich doraźnego zażegnania – nawet jeżeli nierozwiązane w porę zagrażają w przyszłości niekontrolowaną eskalacją i wybuchem. Ale, jak dotychczas, panującym systemom demokratycznym udaje się amortyzować wewnętrzne napięcia i spory. Jednak sprawdzianem ich realnej sprawności z pewnością staną się siedmiokrotne kwadratury Urana do Plutona.
Negatywną stroną źle pojmowanej demokracji jest tyrania większości i dyktatura sondaży. Ponadto „wybrańcy narodu” zbyt często zachowują się jak jego zdobywcy, władcy i właściciele. Istnieje też ryzyko, że w demokracjach oraz ich wariantach oscylujących między ochlokracją a „demokraturą” niejednokrotnie prawdziwe będą słowa Józefa Stalina: „Nieważne, kto głosuje, ważne, kto liczy głosy.”
Demokracja obiecuje, że każdy może być wybrańcem narodu i wejść do grona osób kontrolujących i konsumujących podatki. Stwarza także złudzenie braku granicy i różnic między rządzonymi a rządzącymi.
Współczesna demokracja oznacza nie tyle wolę większości, ile wolę dobrze zorganizowanych mniejszości, potrafiących sprytnie przekonać większość do swych racji. W efekcie partie polityczne stają się konglomeratem dworów i gangów, dbających za wszelką cenę wyłącznie o własne interesy. Partie zwycięskie natychmiast po odniesieniu wyborczego triumfu przystępują do obsadzania swoimi ludźmi państwowych stanowisk i rozbudowy bizantyjskiej biurokracji. Umiejętnie przy tym nakładają społeczeństwu w łagodny sposób wędzidło i osładzają obywatelom poddaństwo – zgodnie z astrologiczną symboliką Księżyca i Wenus.
Demokratyczne państwa opiekuńcze funkcjonują w oparciu o energie lunarne (Rak w 10. sektorze) i energie wenusjańskie (Waga w 1. sektorze). Potencjały lunarne są znakomite w sytuacjach lokalnych, w działaniach krótkodystansowych, skutecznych dla niewielkich grup ludzi. Dlatego w demokracji (gdzie prawidłowe funkcje Saturna są wyrażane słabiej) wyobraźnia i myślenie polityków sięgają co najwyżej terminów następnych wyborów. Zmienność natury Księżyca doskonale oddaje kadencyjność demokratycznych rządów oraz falujące sympatie i antypatie wyborców, a także rozmytą odpowiedzialność władz. Wenusjański urok i czar dostrzegany jest w umizgach, uśmiechach i uwodzicielskich obietnicach wyborczych kandydatów oraz podatności wyborców na ich „programowe makijaże” i tokowanie przed kamerami. Dla współczesnego elektoratu najważniejszym stają się nie poglądy i morale polityka, ale by miał on założony prosto krawat. Wybory stają się zatem czymś pośrednim między konkursem piękności a listą przebojów. A wypełniona socjotechnikami i pijarowskimi trickami kampania wyborcza sprowadza się do zabiegów marketingowych. Wyraźnie widać, że zachodnia polityka stała się częścią show-biznesu, a show-biznes częścią polityki. Triumfują medialny populizm i polityczna poprawność w miejsce moralnej uczciwości i zdrowego rozsądku. Demokratyczni politycy doskonale opanowali sztukę uwodzenia wyborców i serwują im całe fury przedwyborczych obietnic. Podobnie się zachowują jak uwodziciele, którzy więcej atrakcyjnych prezentów fundują kandydatkom na narzeczone, niż swoim późniejszym żonom. Znak Wagi w sektorze pierwszym sprawia, że w demokracji buduje się koalicje między ugrupowaniami dążącymi do władzy i wymusza na politykach uzgadnianie każdego niemal kroku. Nie pozwala to na podejmowanie szybkich, jednoznacznych decyzji, niezbędnych w sytuacjach krytycznych. Demokracje z racji rozbudowanych, opiekuńczych i rodzinnych funkcji lunarnych nie są w stanie powstrzymać rozrastania się pasożytniczej warstwy urzędników i polityków.
Moc Księżyca i Wenus w demokracji doskonale oddaje wypowiedź Isaaca Asimova: „Każdy system, który pozwoli ludziom demokratycznie wybierać sobie przyszłość, skończy się wyborem przeciętności i bezpieczeństwa, co wyklucza dążenie do gwiazd”.
Krótkoterminowa cykliczność faz Księżyca i częsta zmienność jego wizerunku przypomina demokratyczne rządy kolejnych kadencji i pulsujące z różnym natężeniem kampanie wyborcze. Dlatego w demokracjach, perspektywa czasowa polityków sięga jedynie najbliższych wyborów. Zaś najbardziej krótkowzroczną z taktyk demokracji jest przyjęcie poglądu, że o racjach politycznych decydują sondaże. Natomiast autokrata (który zazwyczaj dąży do panowania dożywotniego, a nawet do ustanowienia dynastii), zmuszony jest do planowania długoterminowego, właściwego dla Saturna. Wieloletnie, skuteczne i udane zdobywanie i sprawowanie władzy jest jak wymagająca ciągłej dyscypliny i wytrwałości wysokogórska wspinaczka. Jedynie nieliczni są w stanie podołać jej trudom i osiągnąć najwyższe szczyty władzy lub gór.
We wszelkich działaniach długodystansowych oraz tworzeniu planów o charakterze globalnym niezbędna jest energia Saturna. Jego potencjały pozwalają zintegrować ludzkie masy w posłuszne, hierarchicznie zarządzane duże zbiorowiska, zamieszkujące nawet bardzo rozległe terytoria. W systemach autokratycznych (monokracja) dominują energie planety Mars (Baran w sektorze 1) i Saturna (Koziorożec w sektorze 10). Oznacza to, że władzę może przejąć ktoś, kto przebył symboliczną drogę „od wojownika – do generała”. Człowiek o surowych zasadach, żelaznej dyscyplinie oraz wyjątkowej mobilności i waleczności. Ktoś, kto zwycięstwo odniósł w często bezpardonowej walce o najwyższe godności w państwie i udowodnił, że potrafi pokonać nawet bardzo silnych przeciwników.
Autokrata skupia władzę w ręku swoim i najbliższej sobie świty. Uważa, że nie trzeba go kochać, a wystarczy słuchać i wypełniać jego wolę. Autokrata, który rządzi krótko jest przykładem naturalnego procesu eliminacji wodzów ambitnych, ale słabych. Autokrata mądry, czyli taki, który panuje długo (aż do naturalnego kresu swoich sił), dokonuje surowej selekcji podwładnych, w porę pozbywając się tych niekompetentnych i nieskutecznych. Nie widzi zatem powodów do hołubienia i ochraniania ludzi nie nadających się na powierzane im stanowiska.
Przywództwo w grupie, realizowane w stylu Yang opiera się na osobistej charyzmie, sile przebicia, bezwzględności, odwadze, szybkości w podejmowaniu decyzji (co odpowiada potencjałowi Marsa, znaku Barana i horoskopowemu sektorowi pierwszemu) lub na społecznej nominacji, awansie wynikającym z wcześniejszych osobistych osiągnięć bądź pozycji uzyskanej przez przodków i poprzedników (potencjał Saturna, znaku Koziorożca i sektora dziesiątego). Różnica między potencjałem symbolizowanym przez Marsa-Barana i Saturna-Koziorożca jest taka, jak między spontanicznie liderującym w zespole piłkarzem lub koszykarzem a oficjalnie mianowanym kapitanem drużyny.
„Kto ma odwagę – ten zwycięża”.
„Na najwyższym stanowisku nie można pomieścić dwóch osób”.
Przywództwo w grupie piastowane w stylu Yin uzyskuje się dzięki mediacjom, dialogowi, urokowi osobistemu, uśmiechowi zjednującemu ludzi, dyplomatycznej zręczności, umiejętności unikania konfliktów i zawierania sojuszy (potencjał Wenus, znaku Wagi i sektora siódmego) oraz zdolności do stworzenia emocjonalnych więzi scalających zespół, gwarantujących bezpieczeństwo (funkcje Księżyca, znaku Raka i horoskopowego sektora czwartego).
„Popularność jest jak Księżyc. Jeśli się nie powiększa, to się zmniejsza”.
„Pokój nie wynika z braku konfliktu, ale z możliwości jego przezwyciężenia”.
Karol Marks twierdził: „Żeby zbudować socjalizm wystarczy zaprowadzić demokrację” oraz „wystarczy wprowadzić demokrację, a ludzie większością głosów wybiorą socjalizm”.
Dlatego zodiakalna mandala z dominującą rolą Wenus i znaku Wagi oraz Księżyca i znaku Raka symbolizuje rozmaite tendencje lewicowe. Znak troskliwego z natury Raka w sektorze 10. (sektor władzy), sprawia, że lewicowe rządy traktują człowieka jak małe dziecko, wymagające ciągłej opieki, nadzoru i kontroli. Wenus kieruje się głównie zasadą wygody i przyjemności. Księżyc przede wszystkim pragnie znaleźć się za parawanem bezpieczeństwa, uzyskiwanego jednak najczęściej jedynie doraźnie, bez uwzględniania długoterminowej perspektywy czasowej, będącej przecież domeną Saturna.
W konserwatywnej prawicy wyeksponowane są role dynamicznego Marsa i asertywnego znaku Barana oraz dyscyplinującego Saturna i znaku realistycznego Koziorożca. Koziorożec w sektorze 10. domaga się, by obywatela traktować jako istotę dorosłą i w pełni odpowiedzialną za swoje czyny.
W naturalnym, liczonym od punktu równonocy wiosennej (00 Barana) układzie zodiakalnym i domifikacyjnym, znaki Raka i Wagi (oraz sektor 4 i 7) znajdują się po prawej stronie astrologicznej mandali. Wobec tego prawa strona kosmogramu symbolizuje kierującą się interesem kolektywu lewicę. Zaś prawicowe promowanie interesu jednostki – odzwierciedla lewa strona zodiakalnej i domifikacyjnej mandali. Paradoksalnie – lewa strona zodiakalnej mandali symbolizuje polityczną prawicę, a prawa strona astrologicznej mandali – lewicę!
Jest oczywistym, że lewicowe dążenia promujące rozwijanie państwa opiekuńczego, znajdą się w zdecydowanym odwrocie w trakcie pobytu Urana w Baranie i Plutona w Koziorożcu.
Zwracam uwagę, że sektor 10 i sektor 2 występują po lewej stronie kosmogramu, promującej samodzielność, samowystarczalność i indywidualizm, a nie współzależność i kolektywizm. Oznacza to, że władza (sektor 10) oraz własność (sektor 2) powinny być przypisane nie nieokreślonym zbiorowościom i bezimiennym często kolektywom, ale konkretnym osobom. Wtedy własność staje się ściśle powiązana z odpowiedzialnością.
W systemie komunistycznym wspólnota dominuje nad jednostką. Obrazuje to dominacja prawej strony kosmogramu, a zwłaszcza górnej, prawej jego kwarty.
Własność indywidualna (sektor 2) jest relacją między konkretnym człowiekiem a przedmiotem (ja i moje). Własność zbiorowa (sektor 8) to związek między trudniejszą do określenia i sklasyfikowania zbiorowością, a równie trudnym do klarownego zdefiniowania sposobem podziału i przynależności rzeczy i dóbr (my i nasze).
Wszelkie systemy własności kolektywnej nie są w stanie się utrzymać bez silnej władzy centralnej, zmierzającej nieuchronnie do totalitaryzmu. Ukazuje to plutoniczny sektor 8., pozostający w sekstylu do saturnowego sektora 10.
Bez względu na okres w dziejach – w każdym kraju i ustroju potrzebni są przywódcy i politycy, którzy w świetle reflektorów mniej mówią, niż czynią w danej sprawie. Polityk z prawdziwego zdarzenia ma przekonywać ludzi do słuszności wyznawanych idei i podejmowanych spraw, a nie naginać się do poglądów wyborców. A we współczesnej polityce poszukiwanie jednomyślności za wszelką cenę prowadzi do sytuacji patowych, niemożności podjęcia decyzji i braku działań. Zaś najgorszą właściwością polityka jest połączenie tchórzostwa z chorobliwą ambicją. Dlatego wśród polityków tylko prawdziwi mężowie stanu stają na czele narodów – pozostali potrafią jedynie ulokować się na wierzchu.
„Polityk myśli o następnych wyborach. Mąż stanu o następnych pokoleniach”.
Joseph Clark
Warto jednak zauważyć, że zarówno systemy autorytarne, reżimy totalitarne, dyktatury, jak i włodarze wybierani demokratycznie skupiają swą uwagę przede wszystkim na utrzymaniu się przy władzy. A to nie sprzyja klarownej ocenie zmieniającej się rzeczywistości. Tłumy zaś protestują skutecznie zazwyczaj tylko przeciwko rządom słabym, gdyż władza rezygnująca ze swych decyzji pod wpływem nacisków społecznych, przestaje budzić respekt i łatwo traci autorytet i szacunek. Rewolucje nie wybuchają, jeżeli władza odnosi sukcesy. Istotne i astrologicznie czytelne jest to, że długoterminowe interesy państwa (Saturn, Koziorożec i sektor 10) są zawsze zdecydowanie różne od bieżących, doraźnych interesów pragnących samodzielności jednostek (Mars, Baran, sektor 1). Będzie to widoczne szczególnie wyraźnie w czasie najbliższego pobytu Plutona w Koziorożcu i Urana w Baranie.
Możemy mieć stuprocentową pewność, że przy tak usytuowanych kwadraturach Urana do Plutona gruntowne i radykalne przemiany na światową skalę będą przebiegać zarówno horyzontalnie (symboliczna oś Baran- Waga, Asc-Dsc), jak i wertykalnie (oś Koziorożec-Rak, MC-IC).
Pewne jest, że w trakcie podróży Plutona przez znak Koziorożca dojdzie do niebywałej koncentracji władzy – i to zarówno w demokracjach, jak i w systemach autokratycznych. Demokracje będą zmierzać w kierunku totalitaryzmu, a autokracje w kierunku despotyzmu i tyranii.
„Ze wzrostem poczucia władzy rośnie poczucie własności, a maleje poczucie rzeczywistości”.
Antoni Kępiński (16.11.1918.)
To zdanie polskiego lekarza, naukowca i filozofa znakomicie ilustruje znane astrologom oddziaływania aspektów w układzie horoskopowych domów: sektor 10. (zarządzanie, władza) jest w trygonie do sektora 2. (stan posiadania, gromadzenie dóbr), ale w kwadraturze do sektora 1. (świadomość siebie i otaczającej rzeczywistości).
W opiniach o niedalekiej przyszłości trzeba uwzględnić to, że skoncentrowane potencjały Urana i znaku Barana będą jednocześnie w opozycji do charakterystyk znaku Wagi, a skumulowane potencjały Plutona i znaku Koziorożca zrealizują się jednocześnie poprzez opozycję do charakterystyk znaku Raka.
Samorealizacja jednostek (Baran i sektor 1.) oraz dążenia do kariery za wszelką cenę (Koziorożec i sektor 10.), uzyskają zdecydowaną dominację nad partnerstwem (Waga i sektor 7.) i życiem rodzinnym (Rak i sektor 4.).
Oznaczać to będzie również globalną zmianę systemu sojuszy (Waga) oraz kryteriów bezpieczeństwa i zasięgu terytoriów (Rak). Zamiast chwiejnej równowagi zręcznie balansującego linoskoczka (pozytywne cechy znaku Wagi) pojawi się drastyczna, wyrazista nierównowaga, a zamiast pokojowych negocjacji – ultimatum. (Historia wielokrotnie już pokazała, że na krótko przed wojną zaczyna się gwałtowne odwracanie sojuszy. Waleczny, Marsowy Baran – w opozycji do ustaleń dyplomatycznej, Wenusjańskiej Wagi). Warto pamiętać, że w przypadku już tlącego się, a później rozwijającego się konfliktu, najlepsze nawet pakty i umowy silnego nie powstrzymają przed agresją, a słabego przed nią nie uratują. Ponadto, zamiast opiekuńczego wyczulenia i niespokojnej wrażliwości (pozytywne cechy znaku Raka) rozwinie się bojaźliwa drażliwość i potęgujący się lęk przed obcymi. Staną się także faktem gruntowne przekształcenia w stosunkach rodzinnych (Rak) i związkach partnerskich (Waga). Zaistnieje problem utrzymania bezpiecznej równowagi (symbolizowanej przez związek Rak – Waga) w obliczu tak niezwykle absorbującego, niepowstrzymanego galopu historii określanego kwadraturami Urana do Plutona. Jest oczywiste, że globalnie zwiększyć się musi migracyjna mobilność lub militarna aktywność ludzi, powodująca konieczność zmian ustalonych wcześniej granic państwowych. A granice – twór Saturna, zawsze służyły do konsolidacji i ochrony osiągniętej jedności politycznej.
Przy prognozowaniu nadchodzących czasów warto sobie uzmysłowić, że jeżeli gdzieś pojawia się naprawdę poważny kryzys, to nikt nie domaga się, aby rozwiązać go demokratycznie. Natomiast ludzie cieszą się, gdy pojawia się silna jednostka i sprawnie podejmuje szybkie decyzje, zdejmując tym samym odpowiedzialność z przytłoczonego klęską tłumu. Po prostu – w chwilach grozy i zamętu każda stadna społeczność z utęsknieniem wyczekuje na swojego symbolicznego „Cezara”, który by po latach kryzysu przywrócił „Rzymowi” jego dawną świetność i moc. Autorytet może zdobyć wybitna lub choćby tylko silna jednostka, ale nie ludzka masa.
Jedynie wtedy, gdy rzeczywistość jawi się jako bezkolizyjna, wygodna, stabilnie komfortowa, rządzić ludźmi może byle kto, gdyż nie jest w stanie takiej rzeczywistości zbytnio popsuć. Przecież na nieuczęszczanej drodze o szerokości lotniska nawet nieumiejącemu prowadzić samochodu można powierzyć (na trochę) pieczę nad kierownicą.
Tranzyty Urana w Baranie i Plutona w Koziorożcu zdają się przeczyć zdobyczom demokracji – współczesnemu produktowi cywilizacji zachodniej. Preferować zaś będą rozwiązania siłowe pod kierownictwem silnych, wyrazistych osobowości o dyktatorskich zapędach. W niedalekiej przyszłości odbywać się to zapewne będzie poprzez dobrze przygotowaną, zakamuflowaną manipulację (Pluton w Koziorożcu) kryteriami prywatnego i zbiorowego bezpieczeństwa, ideami i ideałami wolności oraz prawami jednostki (Uran w Baranie). Będzie się to dziać zgodnie z zasadą, że im więcej bezpieczeństwa, tym mniej wolności, i na odwrót.
Spodziewać się należy potęgującej się konfrontacji między rządami autorytarnymi a nowożytną demokracją. Takie starcia zazwyczaj generują lokalną lub globalną destabilizację. Wtedy społeczna, gospodarcza i polityczna dezintegracja wyklucza zjednoczenie się do walki przeciwko wspólnemu zagrożeniu. Lud przestaje słuchać tych władców, którzy nie mają już autorytetu, nie dają moralnego przykładu oraz nie zapewniają porządku, dostatku i bezpieczeństwa. A wystarczy przypomnieć, że zdarzało się już w historii ludzkości, że w czasach utraty bezpieczeństwa i społecznego zamętu (spowodowanego kryzysem polityczno-gospodarczym lub tuż po nim) do władzy dochodziły krzykliwe, zdecydowane, demagogiczne i bezwzględne jednostki, podporządkowując sobie tłumy. (Choć faktem jest, że im większym krzykaczem jest przywódca, tym szybciej i gorzej kończy). Rządy absolutne są zatem częstą odpowiedzią na niepewność i chaos czasu depresji, kryzysu, ekonomicznej zapaści, kłębiących się napięć społecznych i burzliwych rewolt, a stają się tarczą obronną dla interesu narodowego. Zwłaszcza w trudnych czasach władza sięga tak daleko, jak daleko działa i budzi respekt jej siła. A istnieje zagrożenie, że „miękka demokracja” oparta na pierwiastku Yin okaże się zbyt mało zdecydowana, a nawet bezsilna w obliczu nieharmonijnych tranzytów planet pokoleniowych, wymagających radykalizmu zarówno wśród „pasterzy i owiec”, jak i „wilków”. Dlatego systemy totalitarne żywią się zazwyczaj słabościami „władzy ludu”. Stało się tak w wielu krajach nie tylko europejskich w latach 20. i 30. XX wieku, podczas pobytu Urana w Baranie i Plutona w Raku. Jest oczywiste, że w gdyby w czasie realizacji współczesnych wpływów siedmiokrotnych kwadratur Urana w Baranie do Plutona w Koziorożcu zawiodły zarówno umiarkowane rządy lewicy, jak i prawicy, to do władzy zaczną dochodzić partie ekstremistyczne. Na kolejność etapów przetasowań w szeregach władzy zwrócił wiele lat temu uwagę radziecki filozof Anatolij Łunaczarski (16.12.1875), pisząc: „Po jakobinach przychodzi zazwyczaj Napoleon”.
Tekst jest fragmentem książki „Na zakręcie dziejów 2012-2015”.