Na niedomaganie Unii Europejskiej słyszeliśmy o dwóch odmiennych receptach – „więcej Europy” i „mniej Europy”. Stany Zjednoczone mają do wyboru: „więcej Neptuna lub „mniej Neptuna”. „Kanonem astrologii mundalnej jest to, że określone konfiguracje planetarne na niebie, zsynchronizowane są nie tylko z pojawianiem się określonego rodzaju doświadczeń lokalnych i globalnych, ale towarzyszą także wyłanianiu się określonego typu przywódców, od których zależą losy konkretnych miejsc, rozległych obszarów, a nawet całego świata”.
W kosmogramie prezydenta Baracka Obamy (04.08.1961.godz.19:24. Honolulu) występuje natalna kwadratura Słońca z Neptunem. W latach 2013-2014 tranzytujacy Neptun był trzy razy w aspekcie 90° do natalnego Księżyca, a później do waszyngtońskiego Ascendentu. Dodatkowo, latem i jesienią 2016 roku w kwadraturze do bieżącego Neptuna i kwinkunksie do natalnego Władcy Ryb znajduje się Księżyc progresywny w Bliźniętach. Urzędujący wiceprezydent Joe Biden (20.11.1942.godz.8:30. Scranton) ma w neptunowym sektorze dwunastym Słońce, Merkurego, Wenus i Marsa, a Neptuna w sektorze dziesiątym. W czasie sprawowania funkcji zastępcy najważniejszej osoby w państwie (od 2009 roku) tranzytujący Neptun był wielokrotnie w kwadraturach do jego urodzeniowego Słońca, Wenus i Ascendentu.
Hillary Clinton (26.10.1947. Chicago) jest w amerykańskich astro-bazach szczęśliwą posiadaczką aż trzech kosmogramów na rożne godziny urodzenia (02:18, 08:02, 20:00). Co już skutkuje wielo-istymi (a więc neptunowymi) ocenami jej kosmicznych potencjałów. Z racji położenia w znaku Skorpiona Słońca, Wenus i Merkurego, z pewnością nie jest zmartwiona niezaspokojoną ciekawością poszukujących jej dokładnego czasu narodzin. Ale w każdym z horoskopowych wariantów, jej progresywne Słońce w złączeniu z progresywnym Merkurym w Koziorożcu jest teraz w kwadraturze do natalnego i progresywnego Neptuna. Gdyby urodziła się rano, to także progresywny Księżyc jest obecnie tam gdzie urodzeniowy Neptun. Przy urodzeniu wieczornym miało by to miejsce ponad pół roku temu. Kandydat na wiceprezydenta Tim Caine (26.02.1958.godz. 7:59. Saint Paul) ma Słońce i Merkurego w Rybach w sektorze dwunastym. Przez oba te ciała niebieskie koniunkcją tranzytował przez ostatnie dwa lata Neptun, gdy równocześnie Słońce progresywne było w opozycji do Neptuna natalnego.
W kosmogramach obecnego prezydenta Baracka Obamy i wiceprezydenta Joego Bidena przez kilka ostatnich lat tranzytujący Neptun odgrywał kluczowe role. Łatwo zauważyć, że podobną rangę ma Władca Ryb w kosmicznych diagramach Hillary Clinton i Tima Cainea. Tyle, że Obama i Biden z największą siłą Neptuna mierzyli się już w trakcie pełnienia najwyższych funkcji w państwie, a Clinton i Caine doświadczają największej mocy Władcy Ryb, w czasie kampanii wyborczej i zaraz po niej. Gdyby Demokraci zwyciężyli kolejny raz w wyborach, to polityka wewnętrzna i zewnętrzna USA, reprezentowana przez formalnie najważniejsze persony w państwie, pozostanie podobna. Była od wielu lat i przez szereg następnych – będzie polityką przesyconą neptunowym temperamentem, oraz jego mocą i kondycją. Co (tak czy siak, stety lub niestety) w zupełności wpisuje się w tranzytowo-progresywną prognozę dla USA opisaną przeze mnie w artykule pt. „Prognostyczny kosmogram USA”, opublikowaną na Facebooku 26 października 2016 roku. Zupełnie inaczej stanie się w przypadku wygranej Republikanów. W kosmogramach natalnych ich kandydatów do Białego Domu, Władca Ryb odgrywa mniejszą rolę. Również jego tranzyty będą u nich aktywne dopiero za kilka lat.
W kosmogramie Donalda Trumpa (14.06.1946.godz.10:54. New York) urodzonego podczas Pełni silnie splecionej z Uranem, progresywne Słońce po kilkudziesięciu latach pobytu w urodzeniowym, neptunowym sektorze dwunastym, przemieściło się w 2016 roku do marsowego sektora pierwszego. Tranzytujący Neptun nie tworzy teraz znaczących aspektów, czyli jest mało aktywny. Ale jego rola stanie się kluczowa, gdy będzie w kwadraturach – do urodzeniowych położeń Księżyca i Słońca. Stanie się to w latach 2021-2023. Wtenczas będą trzy kwadratury bieżącego Neptuna do Księżyca i pięć kwadratur do Słońca. A już niebawem czekają Trumpa serie aspektów tranzytującego Saturna w koniunkcji z natalnym Księżycem i w opozycji z urodzeniowym Słońcem. Będą one trwały od końca roku 2016, przez cały rok 2017. Zmuszą go one wtedy do powściągliwości w zachowaniach krępującej jego naturalną ekspresję i nakłonią do dojrzałości w poczynaniach. Obecnie Donald Trump ma harmonijne aspekty tranzytującego Urana. Są to trzykrotne sekstyle do natalnego Słońca i trzykrotne trygony do Księżyca radix. Realizują się one od wiosny 2016 roku, do przedwiośnia roku następnego. A ponieważ Uran jest w jego kosmogramie urodzeniowym mocno związany ze Światłami, to właśnie jego tranzyty sprzyjają Trumpowi w promowaniu siebie z zaskakująco wielkim rozgłosem, acz przy braku ostrożności i cierpliwości.
Tim Pence (07.06.1959) jest kandydatem Trumpa na wiceprezydenta. W jego kosmogramie w ciągu kilku najbliższych lat progresywny Merkury i progresywne Słońce wejdą w złączenie z natalnym Uranem. Dopinguje go też w latach 2016-2017 trygon bieżącego Urana do urodzeniowego Merkurego. Od roku 2018 zaczną się realizować kwadratury tranzytującego Neptuna do jego natalnego Słońca, a dwa lata później do Merkurego. A tranzytujący Saturn aspektuje opozycją jego Słońce urodzeniowe już w tym roku, a w roku 2017 będzie w odległości 180° do Merkurego natalnego trzy razy – także w czasie swej stacjonarności.
W natalnym kosmogramie Donalda Trumpa Uran jest szczególnie wyróżniony z racji bardzo ofensywnych powiązań ze Słońcem i Księżycem oraz osią Węzłów Księżycowych. Słońce jest w Bliźniętach w złączeniu z Władcą Wodnika oraz Głową Smoka i w opozycji do Księżyca w Strzelcu w ścisłym złączeniu z Ogonem Smoka. Światła w Pełni wspierane są również luźnymi, harmonijnymi aspektami Marsa w Lwie. Ranga Urana jest teraz mocniej podkreślana jego harmonijnymi tranzytami ze znaku Barana, do obu Świateł, a później do natalnego Marsa. A główny motyw przy dominującym w kosmicznym diagramie Uranie wyrażony jest stale aktualizowanym hasłem: „spodziewajcie się niespodziewanego”. Na życiowym szlaku Kandydata Republikanów z pewnością widnieją drogowskazy: „zaskakuj zaskakujących i przewidywalnych” oraz „powiększaj swobodę, łamiąc stereotypy”. Uran odgrywa ważniejszą rolę w kosmicznej mandali Trumpa, niż u Hillary Clinton, choć ma ona Księżyc w kwadraturze do tej planety. W kosmicznej mandali Kandydatki Demokratów dominuje znak Skorpiona (Słońce, Merkury i Wenus) oraz kwadratura Merkurego do Saturna w Lwie i kwadratura Wenus do ścisłej koniunkcji Marsa z Plutonem w Lwie. Przy prominentnym Skorpionie i ważnej roli Plutona, egzystencjalne credo zwykle brzmi tak: „eksploruj czeluście tajemnic, nie utknij w ich kłębowiskach i czujnie pilnuj ukrytego, by nie stało się jawne”. Łatwo zauważyć, że walczący o prezydenturę rywale mają porównawczą kwadraturę Księżycy. Clinton ma go w Rybach, a Trump w Strzelcu – co znakomicie określa zarówno ich zupełnie odmienne podejście do bezpieczeństwa, bliskości, opiekuńczości i ochrony jak i pokaźne różnice w typach sympatyków. A w przypadku tegorocznych zmagań wyborczych – wskazuje na kolosalny rozziew pośród amerykańskiego elektoratu.
Zatem ci z głosujących, którzy wyciągają wnioski z patrzenia w różne ekrany – komputerowe i telewizyjne zagłosują inaczej. Zapewne „internetowcy” zagłosują na Donalda Trumpa, a „telewizorowcy” na Hillary Clinton.
Warto przywołać w tym miejscu kilka cytatów z moich wcześniejszych publikacji:
„Szczyt NATO 2016 w Warszawie”, Facebooku (06 maja 2016 r )
„Im więcej nowych, korzystnych sztabowo-wojskowych ustaleń dla naszego kraju zapadnie w lipcu w Warszawie – tym lepiej. Zanim po wyborach w USA zacznie się przetasowywanie cywilnych i wojskowych etatów. A przede wszystkim zanim USA głęboko wejdą w kilkuletnie pasmo neptunowych wpływów. Opisałem je szerzej w książkach „Strategia Kosmosu” wydanej w 2007 roku i „Na zakręcie dziejów 2012-2015 wydanej w roku 2010. „Neptunowa poświata” określi zwłaszcza pierwsze lata nowej prezydenckiej kadencji w Białym Domu. I już niebawem kluczowe staną się dekoncentrujące kwadratury tranzytujacego Władcy Ryb do amerykańskiego Ascendentu w Strzelcu. Zrealizują się one w następnych dwóch latach. Ale jeszcze ważniejsze są rozpoczęte już od wiosny 2016 roku i trwające aż do 2019 roku złączenia tranzytującego Neptuna z amerykańskim progresywnym Słońcem w Rybach. Będzie tych koniunkcji aż 7. Towarzyszyć będą temu trzy kwadratury tranzytującego Plutona do progresywnego Marsa oraz tranzytujący Saturn kończący pobyt w sektorze dwunastym i pielgrzymujący przez sektor pierwszy kosmogramu USA”.
„Prognostyczny kosmogram USA” z dnia 26 października 2016r.
… „każdy kraj ugrzęźnie w problemach wręcz nie do rozwiązania, gdy odgórnie sterowany „propagandowy, kolorowy zawrót głowy”, którym karmione jest społeczeństwo – stanie się strawą i dla karmicieli. Co oznacza, że żadne państwo nie ozdrowieje, gdy reklama staje się w nim istotniejsza od jakości towaru, a propaganda zastępuje informację”.
„Co mógłby odpowiedzieć astrolog, gdyby ktoś go zapytał o los człowieka, który ma takie ułożenia progresywnych i tranzytujących ciał niebieskich w ciągu najbliższych 10 lat, jakie występują w kosmogramie USA. Powinien pytającemu oznajmić tak: jeżeli to twój przyjaciel – to go ratuj. Jeżeli ktoś obojętny, to jeśli masz w sobie wielkie zasoby altruizmu, to też go ratuj – bo takie masz predyspozycje. Jeżeli nie masz zamiaru się poświęcać w pomaganiu innym – to uciekaj od tego kogoś, byś nie musiał później opowiadać, że jego pech był zaraźliwy. Jeżeli to twój konkurent lub wróg, to sam musisz określić czy cieszyć się czy nie, z jego bezradności w kłopotach”.
„Stąd, bez względu na wynik wyborów, ktokolwiek by nie zasiadł w najważniejszym fotelu w Białym Domu, musi wprowadzić (a może i przeprowadzić) USA przez gęstniejące mgły (wzrastająca rola Neptuna), zaciemniające rzeczywistość i uniemożliwiające jej klarowną interpretację oraz wprowadzające fałszywymi drogowskazami na szlaki wiodące na manowce. I to przy intelektualnej i psychicznej dekoncentracji oraz rozpraszaniu sił witalnych. Co w przypadku kosmogramu państwa dotyczy słabszej kondycji władzy, gospodarki, tajnych służb, armii, administracji, itd. A w efekcie zmniejszy poczucie bezpieczeństwa wśród społeczeństwa, bądź wprowadzi je bezpieczeństwo iluzoryczne – czyli propagandowe. Zatem przed najwyższą władzą w USA, kosmos-los postawi wyzwania wymagające pełnej gotowości do maksymalnej mobilizacji wszech-sił. I to wtedy, kiedy ich brakuje. Do której to mobilizacji, musi amerykańska władza przekonać swoje ponad 300 milionowe społeczeństwo oraz zagranicznych sojuszników, a dać odpór coraz śmielszym przeciwnikom”.
„Kto potrafi spiąć ostrogami rozkojarzone, porozpraszane teraz w pandemii neptunowego chaosu, oswojone już, a często rozleniwione „stada amerykańskich mustangów” – ten po przeskoczeniu przeszkód, znajdzie dla nich jakże upragnioną oazę. Choćby dopiero w latach trzydziestych XXI wieku. Kto tego nie potrafi, powiedzie USA co najmniej na „rentę chorobową” lub na emeryturę”.