Różna wiosna w różnych stolicach

Zamieszczone kosmogramy są obliczone dla godziny 16:57 czasu uniwersalnego (17:57 czasu polskiego) 20.03.2014 roku. Wtedy nastąpił rozpoczynający tegoroczną wiosnę, ingres Słońca w znak Barana. Inicjuje to narodziny Nowego Kosmicznego Roku i symbolizuje pobudzenie pra-sił natury oraz sprzężonych z nią ludzkich losów. Uruchamiany jest wtedy swoisty „wiosenny pakiet startowy” dla mnóstwa ziemskich bytów. Pierwszy dzień wiosny traktujemy w astrologii mundalnej jako jeden z głównych wyznaczników rocznych losów świata. Kosmogramy solarnego ingresu w znak Barana obliczone dla różnych miejsc, stają się kilkunastomiesięcznymi prognostykami odwzorowującymi koleje losu wyznaczonego mieszkańcom określonego terenu.

Kosmogram wiosny, Waszyngton

 

Kosmogram wiosny, Moskwa

 

Kosmogram wiosny, Pekin

 

Kosmogram wiosny, Kijów

 

Kosmogram wiosny, Berlin

 

Kosmogram wiosny, Warszawa

 

Kosmogram wiosny, Symferopol

 

Różnie wygląda pierwszy dzień wiosny w różnych stolicach. Najbardziej się rzucają w oczy położenia Urana i Plutona na horoskopowych osiach wybranych kosmogramow. Podkreślają one najwyższą rangę tych obszarów, które podlegają władzom zasiadającym w wymienionych stolicach. Waszyngton ma Plutona na Descendencie, a Moskwa Urana, który jednocześnie ulokował się na Immum Coeli w Pekinie. Na Descendencie jest Uran w Symferopolu na Krymie. Półkrzyż złożony z Jowisza w Raku przy MC, Urana w Baranie na Descendencie i Plutona w Koziorożcu na IC trafił na osie wiosennego kosmogramu w Kijowie. Najtrudniejsza rola przypadła więc stolicy Ukrainy. Wyraźnie widać, że nasi wschodni sąsiedzi znajdują się w centrum nie tylko europejskich, ale światowych przemian. Szczególnie wymowna jest descendentowa lokalizacja Plutona w Waszyngtonie i Urana w Moskwie. Siódmy sektor definiuje bowiem naszych sprzymierzeńców i przeciwników. Charakteryzuje także przemiany w stosunkach z nimi i między nimi. Na przeglądanych dziś kartach księgi kosmosu widnieje klarowna informacja o konfrontacji między sojusznikami Waszyngtonu a sojusznikami Moskwy, co czujnie obserwuje Pekin, zwłaszcza przez pryzmat Kijowa.